„Panu Bogu najlepiej udała się
przyroda oraz muzyka.” To refleksja mojej przemiłej koleżanki, która padła w trakcie naszej dzisiejszej pogawędki
przy kawie. Dodałabym jeszcze, że Bogu udały się również
dzieci. Godzinę później siedziałam w kinie na seansie filmu
„Królestwo”. Chyba miałyśmy rację.
Pomimo, że obok głównego
bohatera filmu - zachwycającej przyrody, występował w nim również
człowiek, to kamera ani razu nie spojrzała mu prosto w twarz. Poza nielicznymi scenami z dziećmi. Czyżby ktoś
wstydził się spojrzeć sobie we własne, ludzkie oczy? W obliczu
krzywd, których zaznaje od nas przyroda, chyba mamy się czego
wstydzić. Już dawno przestaliśmy wykorzystywać jej zasoby dla swojego
przetrwania. Eksploatujemy ją dla przesadnych zachcianek i wygodnego życia. Ale
tyle już zostało na ten temat powiedziane, że nie będę tego
rozwijać.
W filmach przyrodniczych, oprócz samej przyrody
oczywiście, fascynująca jest dla mnie praca operatorów kamer.
Oglądam i nie mogę uwierzyć, że to nie fotomontaż: kamera frunie
przez środek lasu razem z jelonkiem rogaczem, biegnie razem ze
stadem polujących w gęstej kniei wilków, leci wysoko ze stadem żurawi,
wspina się po drzewie z małym niedźwiadkiem, spada na ziemię ze
ściętym dębem, atakuje zdobycz razem z sową. Jak to w ogóle jest
możliwe? I jeszcze jedno – klangor żurawi. Nieustannie wzrusza
mnie do łez, nawet w kinie.
Lubię filmy przyrodnicze. Na rozluźnienie i odsresowanie bardzo dobrze działają :)
OdpowiedzUsuńKocham przyrodę! Staram się ją szanować według swoich możliwości... Kiedy z mężem spacerujemy, zachwycają nas nawet drobiazgi. On mnie tego nauczył, rozbudził moją miłość do natury jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuń"The earth has music for those who listen."
OdpowiedzUsuńBardzo lubię filmy przyrodnicze, a samą naturę uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJesteśmy elementem natury <3
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, że miałabym mieszkać w mieście.
OdpowiedzUsuńKoniecznie chcę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tekst :)
OdpowiedzUsuńAleż mi podsunęłaś doskonały pomysł na jesienną chandrę - obejrzeć dobry film przyrodniczy. Najlepiej coś Davida Attenborough :)
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie te zdjęcia przyrody, ujęcia, ruchy kamery i inne operatorskie arcydzieła to właśnie fotomontaże. Np ujęcia na wielu głębiach ostrości zlepiane potem w jeden kadr w trzewiach komputerów, techniki typu HDR, drony, wysięgniki itp. Podukcje filmów przyrodniczych to ogromne przedsięwzięcia, z dużymi budżetami, czasami zastanawiam się czy przynoszą więcej pożytku budząc świadomość, czy szkodzą podczas nagrywania. Zauważmy że nie każda czołówka filmu zawiera wzmianki np. zrównoważeniu zużytego paliwa, nasadzeniami jak to robi choćby Yann Arthus-Bertrand.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maciej