Moje ulubione miejsce
spacerów w Cieszynie, to Rezerwat przyrody Lasek Miejski nad Olzą.
Nie pamiętam, kiedy było tam tak spokojnie i pusto,
szczególnie, że dzisiaj niedziela. Prawdopodobnie kapryśna pogoda
zatrzymała cieszyniaków w domach. Wykorzystałam chytrze chwilowe
przejaśnienia na niebie i porwałam tam psa na szybki spacer. Jak się
okazuje, warto niekiedy być chytrusem, ponieważ niespodziewanie
spotkałam
sarnę, po raz pierwszy w tym miejscu. Sarna również wyglądała na zdziwioną naszym widokiem i po chwili czmychnęła w bezpieczne zarośla. To było bardzo miłe spotkanie, lecz z drugiej strony myślę sobie, że właściwie to nie ma się czym ekscytować. Zwykła, nudna niedziela, zwykły spacer do parku w jeszcze bardziej zwykłym, małym miasteczku na końcu świata. Sarna, kaczki krzyżówki, kos... Wieje nudą i pospolitością. Co innego, gdybym zwiedziła na przykład Central Park w Nowym Jorku. Byłby to z pewnością dużo ciekawszy powód do zawracania głowy sobie i innym. Relacja na blogu Pani z Przyrody z Central Park NYC? Właściwie, dlaczego nie? Pomysł zobaczenia tego parku kiełkował mi w głowie już od jakiegoś czasu - bardzo, bardzo nieśmiało. Nagle wybuchł z pełną mocą, tak po prostu i zupełnie niespodziewanie, przy fotografowaniu sarny i kosa siedzącego na gałązce grabu. Właśnie dlatego doceniam takie zwykłe okoliczności jak dzisiejszy spacer, są one często dojrzewalnią niezwykłych marzeń:). Moje marzenie o wizycie w Central Parku będzie od dzisiaj moim planem i tym fantastycznym akcentem kończę weekend:)
sarnę, po raz pierwszy w tym miejscu. Sarna również wyglądała na zdziwioną naszym widokiem i po chwili czmychnęła w bezpieczne zarośla. To było bardzo miłe spotkanie, lecz z drugiej strony myślę sobie, że właściwie to nie ma się czym ekscytować. Zwykła, nudna niedziela, zwykły spacer do parku w jeszcze bardziej zwykłym, małym miasteczku na końcu świata. Sarna, kaczki krzyżówki, kos... Wieje nudą i pospolitością. Co innego, gdybym zwiedziła na przykład Central Park w Nowym Jorku. Byłby to z pewnością dużo ciekawszy powód do zawracania głowy sobie i innym. Relacja na blogu Pani z Przyrody z Central Park NYC? Właściwie, dlaczego nie? Pomysł zobaczenia tego parku kiełkował mi w głowie już od jakiegoś czasu - bardzo, bardzo nieśmiało. Nagle wybuchł z pełną mocą, tak po prostu i zupełnie niespodziewanie, przy fotografowaniu sarny i kosa siedzącego na gałązce grabu. Właśnie dlatego doceniam takie zwykłe okoliczności jak dzisiejszy spacer, są one często dojrzewalnią niezwykłych marzeń:). Moje marzenie o wizycie w Central Parku będzie od dzisiaj moim planem i tym fantastycznym akcentem kończę weekend:)
Ps. Póki co, nadal będę regularnie i z radością relacjonować spotkania z cieszyńską przyrodą.
![]() |
Central Park NYC |
Przed wyjazdem do USA zapraszam na zwiedzanie naszego polskiego Central Parku, jak się czasem nazywa Park Śląski :) Oferuję indywidualne i kompleksowe oprowadzenie po tym wspaniałym miejscu! :)
OdpowiedzUsuńTen pomysł bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCentral Park jest niesamowity! Już sam fakt, że takie miejsce istnieje w samym sercu ogromnej metropolii jest imponujący. A jego rozmach jest niesamowity! Pamiętam, że w czasie pierwszej wizyty byłam przede wszystkim zaskoczona, że on jest taki ogromny!
OdpowiedzUsuń